środa, 20 sierpnia 2014

Na wydaniu

przemierzam sierpień
licząc na palcach nitki babiego lata
znów mirabelki znaczą zapachem znajome miejsca
ze spraw poukładanych wynurza się spokój
jestem na wydaniu jesieni
szepczę o świcie
rudy kot patrzy mi prosto w oczy
i wierzy

2 komentarze:

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...