boję się tej bliskości która między kartami schowana
z szeroko otwartymi oczami waha się
memu wahaniu przydając wagi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
" moje słowa mają być tylko drogowskazem, który powiedzie cie w znajomym kierunku"... opowieść dla przyjaciela Halinki, która mówi, że pisanie nie jest jej najmocniejsza stroną
OdpowiedzUsuńpozdrawiam majowo :)
Hej Bazylio, dawno Cie tu nie było.
UsuńLubie tę Opowieść. Mam ją nawet na własność, w spadku po mojej ukochanej Babci:)))
serdeczności i dużo słońca, choć za oknem gęste chmury:)