niedziela, 4 maja 2014

Maturzysta

Dorosłe życie coraz bardziej się o niego upomina.
Trzymał się dzielnie do dzisiaj, do 22.00.
To może zaparz mi tej melisy. Nie za dużo, musi wystarczyć też na matematykę.
Oskubuję doniczkową melisę i między listki zaklęcia wkładam.
Jutro piszemy maturę z polskiego.

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dżej, dzięki. Jutro już matma. Dziś pisal o Weselu;)

      Usuń
  2. On pisze :)) Dajmy im dorosnąć :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, witaj Brommbo:)))
      Masz rację, tylko serce durne nie chce słuchać;)

      Usuń
  3. Jak się taką "Matkę od wierszy" (mrugnięcie), to matura z polskiego nie jest straszna:)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...