Mam takie marzenie, które wyrywa się przed siebie.
Czasem wydaje mi się, że już już je chwytam, a ono roześmiane pędzi przed siebie.
Dobrze mieć, mimo wszystko, takiego króliczka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
I proszę go nie złapać. Tylko gonić! tego króliczka:)
OdpowiedzUsuńRenato, tako uczynię:)))
UsuńKiedy już złapiesz, na pewno pojawi się inny króliczek :)
OdpowiedzUsuńDobrze mieć nowe króliczki:)))
Usuń