"Był najczęściej bardzo nieszczęśliwy, temu nie można zaprzeczyć, i mógł
także innych unieszczęśliwiać, mianowicie tych, których kochał, i tych,
którzy jego kochali. Wszyscy bowiem, którzy go pokochali, widzieli w nim
tylko jedną stronę. Niektórzy kochali go jako człowieka subtelnego,
mądrego i ciekawego i byli potem przerażeni i rozczarowani, gdy nagle
dostrzegali w nim wilka. A dostrzec go musieli, gdyż Harry, jak każda
żywa istota, chciał być kochany cały i dlatego nie mógł ukrywać i
zapierać się wilka w sobie właśnie przed tymi, na których miłości
najbardziej mu zależało. Byli jednak i tacy, którzy kochali w nim
właśnie wilka, to co było swobodne, dzikie, nieokiełznane, niebezpieczne
i silne, i ci z kolei byli znów ogromnie rozczarowani i zawiedzeni, gdy
nagle dziki, zły wilk okazywał się również człowiekiem, tęskniącym za
dobrocią i delikatnością,pragnącym słuchać Mozarta, czytać wiersze i
mieć ogólnoludzkie ideały."
Hermann Hesse "Śladami stepowego wilka"
Dziś dotarła do mnie przesyłka. Będę na nowo odkrywać Harrego i jego świat. Riv, a Tobie dziękuję za Twojego "wilka"- mam go na swoim czytniku. Delektuję się nim niespiesznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Idealnie wręcz. . Pamiętam jak skończyłem czytać, bałem się otworzyć oczy, historia została dokonana przecież. A dziś gdy wracam jak teraz tutaj... mam cały plecak towarzyszy Harrego z tych czasów z sobą. Na uszach i pod powiekami, powroty w bezsenności, chorobie i rozczarowaniu. Idealnie wręcz.
OdpowiedzUsuńLubię ją czytać na "chybil-trafił".
UsuńPiękna książka.
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych książek, do których lubię wracać. I jedna z tzw. czytadeł, które lubię mieć na półce.
Usuń