sobota, 1 marca 2014

Ostatni weekend karnawału

Marzec rozpoczęłam tanecznym krokiem.
Boli mnie głowa. I nogi.

6 komentarzy:

  1. Jak boli, to przynajmniej czujesz że żyjesz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet jest przyjemne bolenie;)
      A najbardziej przyjemne jest to, ze pokonałam siebie i po całym dniu pracy, dałam się wyciągnąć na potańcówkę:)))

      Usuń
  2. Świetnie Kaśko :) taniec to jedna z większych przyjemności marcowych i w każdym innym czasie :) potańcówka jak ładna nazwa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, Bazylio, ja nie jestem z tych tańczących, ale dałam się uwieść tańczącym. Było fajnie na tej potańcówce:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zielona natko, bardzo się cieszę i serdecznie zapraszam:))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...