gdy tak bardzo jestem ostrożna w nas
tym mniej mam zadrapań
i więcej tęczy mnie omija
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
I nie jest Ci szaro bez tej tęczy?
OdpowiedzUsuńCzasem Julio, czasem.
Usuńzdecydowanie...
OdpowiedzUsuńcoś za coś, prawda?
Zadrapania to rzecz realna, tęcza - raczej odległa i ze świata marzeń.
Ostrożności Kasiu :*
Dżej, czasem mam wrażenie, że aż za ostrożna jestem. Pewnie to juz wiek każde bardziej się skradać;)
UsuńSedno... :)
OdpowiedzUsuńItako, ano. Czasem żal;)
Usuń