Lubię książki. Lubię je wąchać, lubię je mieć, lubię je czytać.
Czasem zbieram książki na zapas do poczytania. Że w wakacje, że w chorobie, że jak tylko więcej czasu... i półka na potem pęcznieje. Czasem dziwię się książkom, które czekają: ojej, zapomniałam o tej książce. I jest radość po raz drugi: najpierw, gdy ją kupiłam, drugi raz, gdy przypomniałam sobie o jej istnieniu.
Dziś kolejna na zapas: choć już przeczytałam kilka stron. "Beksińscy. Portret podwójny". Książkę otwiera list Zdzisława Beksińskiego do krewnej z 26.12.1999 r, w którym pisze o samobójstwie syna. A potem zaczyna się opowieść. Autorka ma w sobie ducha poezji. Musi mieć go ktoś, kto pisze tak:
Dom zwodził na manowce każdego kto próbował go ogarnąć i zrozumieć. Nigdy nie pozwolił sfotografować się w całości, wystawiając do zdjęcia najwyżej nadkruszone schodki wejściowe od podwórza...
Bałam się, że książka będzie "nastroszona", a tu miłe zaskoczenie. Aż chce się iść dalej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Chomikowanie książek na "zaś"?Skąd ja to znam?
OdpowiedzUsuńMalutkie regaliki nam potrzebne:D
UsuńPoddałam się "hipnozie" i z lekka mnie przeraża, ale miałaś rację...wciąga :)
OdpowiedzUsuńJulko, czujesz się zahipnotyzowana? :D
UsuńTak mi się spodobała ta książka, że już mam w kolejce kolejną tych autorów "na zaś". Tym razem to "Świadek"
nie mam kiedy czytać i nie dosypiam przez to :)
UsuńMoja doba tyż troszku za krotka. ale przynajmniej się wysypiam(poza czwartkiem, kiedy cierpię wstając przed szóstą) :)))
Usuńczytałam fragmenty tej książki i wydała mi się interesująca. choć sztuka Beksińskiego nigdy aż tak bardzo mnie nie fascynuje.
OdpowiedzUsuńteż lubię wąchać nowe książki :)
Dobrze się ją czyta, A za Beksińskim tez nie przepadam, choć mam jeden obraz , który , gdy go zobaczyłam zapadł mi w pamięć...
Usuńhttp://livedoor.blogimg.jp/raiteii/imgs/6/e/6ecbb1c0.jpg
A wąchanie książek to już mam w nawyku. To takie przyjemne:)))
A wiesz, K. - Magda , autorkato moja koleżanka i ... Klientka .:) odwiedzamy sie, gadamy, a nawet udało nam sie popełnić jej mieszkanie w Sopocie ostatnio... :)
OdpowiedzUsuńUściski z 3miasta .
M
Musi być fajna osoba, wnosząc po tym ja pisze:))
UsuńSerdeczności:)))