są we mnie na dnie
okruchy zimnego szkła
błyszczące obcym światłem
czasem nostalgia złodziejka
ostrym dziobem wyciąga je bliżej serca
wtedy zapominam oddychać
a miłość zostawiam przyszłemu wcieleniu
wygodnie mi w tej parze butów
choć ich świetność dawno minęła
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Nie pozwól na to, żeby któryś z okruchów utknął w sercu...
OdpowiedzUsuńHipnotyzer przyciąga spojrzeniem...jak się czyta?
Tak samo pomyślałam, gdy zobaczyłam tę okładkę. Czyta się super, tylko jak zwykle na początku mam problemy z zapamiętaniem imion skandynawskich.
UsuńTeż tak mam :D
UsuńWymyślam im skrócone imiona :)
Ja próbuje je z czymś skojarzyć:))
UsuńSerdeczności Julio:*