Choinka ustrojona, stroiki poczynione - Anieli przybywajcie!
A ja do kuchni, myk!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Podaj adres to przybędę :))))
OdpowiedzUsuńOch, przydałaby się dodatkowa para rąk.Jutro piekę i robię potrawy, które nie mogą długo czekać:D
UsuńAaaaaaa to ja nie wiedziałam że Aniołowie są do pracy w kuchni wykorzystywani :P
UsuńNo chyba że zrobimy układ....jutro ja naginam u Ciebie, a pojutrze Ty u mnie w moich skromnych anielskich progach :)
No i jak tu powiedzieć, że może w przyszłym roku? /głośno myśli/ :D
UsuńWiedziałam że zdezerterujesz :P
UsuńBo ja strachliwa jestem :D
UsuńA zaraz potem leniwa:PPP
UsuńA gdzie zdjęcie choinki? Mamy tak wierzyć na słowo? :P
OdpowiedzUsuńHebius, toż w nagłóweczku to moja choineczka ino świst:P
UsuńKasiu, wszystkiego dobrego na Święta. Wierszy w głowie i marzeń. I rozmachu w ich spełnianiu. PS. A to tak się da pomylić z kapeluszem??? :)
OdpowiedzUsuńRadości, dobra i piękna na ten Czas życzę. A blasku choinki niech szczęśliwie Ci będzie...
OdpowiedzUsuń