wtorek, 27 sierpnia 2013

Jedna nogą w roku szkolnym

Dziwię się sama sobie. Męczeniu "Domu sióstr" się dziwię. Generalnie czytanie czegokolwiek idzie mi topornie. Może to oznaka zbliżającej sie jesieni i schowania książek na długie wieczory? Bo teraz to rower, wąchanie mirabelek, leśnych  grzybów, odurzanie się babim latem...
Dziś jedną nogą zaczynam rok szkolny. Idę na radę.

4 komentarze:

  1. A ja pozdrawiam z końcem wakacji. Wakacje są zdecydowanie zbyt krótkie, ktoś powinien coś z tym zrobić! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa miesiące nauki a reszta wakacji?:D
      Jestem za, chociaż...

      Usuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...