piątek, 5 kwietnia 2013

Wesoły pan konserwator

Własnie z samochodu zgarnęłam 20 cm śniegu.
A wiosna dalej sobie śnieży.
Wesoły pan konserwator z wysokości pługu śnieżnego pozdrawia  okutanych przechodniów.
Pamiętam, jak w zeszłym roku z niedowierzaniem szperałam w archiwum, by odkrywać marcowe śniegi.
Za rok znów będę niedowierzać.


2 komentarze:

  1. Ha....mimo tego, że ma dużo roboty której końca nie widać
    jest wesoły :)
    to lubię

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiechnęłaś się do niego?:)
    Pomachaj mu ode mnie.

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...