Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Do lata? Przecież do wiosny jeszcze ponad miesiąc.
OdpowiedzUsuńI cóżże z tego? Ja chcę wakacji!
UsuńPrzecież ferie były chwilę temu, nawet jeszcze chyba trwają.
UsuńJa też zaczęłam odliczanie :)
OdpowiedzUsuńPrzesuwam palcem po mapie Madrytu....właściwie zupełnie tak jakbym już tam była :)
Marzę, planuje, czytam, oglądam...przecież maj już tuż-tuż
Mam nadzieję, że to faktycznie sen zimowy i doczeka z Tobą lata... bo jakoś niepokojąco ta nóżka wyprostowana...
OdpowiedzUsuńteż czekam...
A ja chcę jak biedronka!!! W tulipanie śnić! :)
OdpowiedzUsuńEh, jak że Cudnie patrzeć na ta biedroneczkę i te piękne tulipany, które Tak Kocham :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie Kasiu, byle do tego lata, byle do tej wiosny :))