środa, 23 stycznia 2013

Malkontentka

Piszę do Pana z daleka, słowami ocierając się jak głosem. Mam codziennie mniej lat, a powinnam dojrzewać na podobieństwo wina. Nie cieszy mnie odejmowanie, bo coraz mniej we mnie pamięci wspólnych miejsc, a przeciez jeszcze wczoraj błądząc trafiałam na Pana ślady.
A może to tylko sen, który spadł pod łóżko i udaje rzeczywistość?
Codziennie głaszczę klawiaturę, końce palców zakwitają czerwienią i jest tak, jakby mnie nie było.
Malkontentka we mnie przeciąga się z uwielbieniem.

8 komentarzy:

  1. Dziękuję Pani.
    Pozdrawiam.
    Malkontent.
    p.s. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie podoba mi sie TO!!
    zamyślone i lekko nieobecne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julio, cieszę się. Ja lubię pisać do Niego, ale jestem taka monopiśmienna pisząc do Niego;))

      Usuń
  3. Kasiu lubię te Twoje 'listy do niego'

    Dobrego weekendu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino Tobie również. Ja mam zamiar wydelektować się do końca jeszcze jednym tygodniem ferii :D

      Usuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...