piątek, 7 grudnia 2012

Postcrossing

Palcem po mapie wędruję coraz dalej.
Bawię się w  pocztówkomanię.
Wczoraj byłam w Austrii, dziś jestem na Białorusi.
Jeśli cokolwiek robię ponad to, co muszę (powinnam, należy do mnie... etc.) jeszcze żyję, między bajki wkładając koniec świata.
A jeśli świat się zatrzyma?

10 komentarzy:

  1. Ja też! Ja też! Od kilku miesięcy już tak mam. Ślę te pocztówki i ślę, bo lubię ten sport:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renato, mam nadzieje, że nie znudzi mnie ta zabawa za szybko.:)

      Usuń
  2. A gdy zatrzyma się to już nas nic nie będzie obchodzić. Mało prawdopodobne, ale taki meteoryt tunguski przecież kiedyś już raz spadł, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwnie byłoby wiedzieć, że świat zatrzyma się 21 grudnia.

      Usuń
  3. "Pocztówkowy szał
    Każdy z nas ich pięćset miał
    Zamiast nowej pary jeans"

    OdpowiedzUsuń
  4. To oboje będziemy nieszczęśliwi, a przynajmniej znudzeni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię być znudzona, już chyba wolę być mniej szczęśliwa.

      Usuń
  5. Mam zaszczyt wręczyć Ci miłe wyróżnienie:
    Very Inspiring Blogger Award
    szczegóły:
    http://szapiski.wordpress.com/2012/12/10/nagrody-very-inspiring-blogger-award/

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...