To dzisiaj wszystkie beznogie wpełzają na drzewa, by słuchać kościelnych zaśpiewów. Dziś do lasu nie wolno, a we mnie się budzi przekora, by sprawdzić prawdziwość ludowych opowieści.
Marzy mi się borowikobranie. Cóż z tego, kiedy w lesie tylko kurki?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Jak kurki to i liski?
OdpowiedzUsuńI dzikie króliki :D
OdpowiedzUsuńRozbrykane Tygryski i Kaśki.
OdpowiedzUsuńI dumnie kroczące damy ( tak być powinno po 40.);)
UsuńDlaczego tego dnia do lasu nie wolno, dzień dobry.
OdpowiedzUsuńHelu, bo wtedy te żmije i inne gady mogą wskoczyć z drzewa za kołnierz;))
Usuń