piątek, 17 sierpnia 2012

Donkiszoteria

W tyle miejsc zaglądam, rozgarniam niepamięć, a pod słowem obietnice rozpychają się niespełnieniem. Wyciągam nogi, odkładam książkę na bok, otula mnie dym palonych liści. Każdy uciekający dzień uświadamia mi, że ciągle jestem w drodze do wiatraków, o których zapomniał Don Kichot.

5 komentarzy:

  1. K. Pieczyński

    Dla Don Kichota

    Ludzie lubią wiatraki wiesz czemu
    bo mają skrzydła
    obracają się jedno za drugim
    gdy wiatr przeciwny wieje
    wspólnie nadstawiają czoła
    z rozterek niepewności głodu
    mielą się ziarna
    inni z tego czerpią i żyją



    uśmiech przesyłam:)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renato za te wersy:))
      Pozdrawiam serdecznie:))

      Usuń
  2. Zatchło mnie Twoje Niebo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kazdy ma swoje 'wiatraki'. W sumie sa czescia naszego bytu. Wyobraz sobie, nasz zycie bez Nich...?

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...