Cicho we mnie.
W chmurze pyłu z mąki prześlizguje się początek soboty.
Będą rogaliki z dżemem - na wyjazd, na wieczór, na zapominanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
o ! taką Cię uwielbiam Kasiu :)
OdpowiedzUsuńUśmiech promienny przesyłam Rafale:))
OdpowiedzUsuń