Zima, ta śniegowa. Trochę zachlapana, trochę mgielna. Ale biała. Cicha, dobra, przykrywająca szarobure ulice. Ładna, bo feryjna.
Rozgarniam nastroje. Przyłapuję się na tym, że stawiam na bzdury i te wyprowadzają mnie z równowagi- rozbity dzbanek, nieumyty kubek... Przydałby się jakiś mistrz cierpliwości.
W myślach sama siebie strofuję za bycie niedobrą. Nie umiem jeszcze za to przeprosić.
Czy zdając sobie sprawę ze swojej czepliwości bliżej mi do poprawy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Aż tak Ci zależy, żeby coś w sobie zmieniać? W zasadzie ludzie przyzwyczajają się do samych siebie i okay :)
OdpowiedzUsuńCzarku, gdy zwracam na uwagę na takie "pierdoły" jak dzbanek czy kubek, to jestem na siebie zła, że nie spytałam najpierw, czy nie skaleczył się?
OdpowiedzUsuńKasiutek, skaleczyć się... Nie życzę pani, nie... A dzbanki i kubki, kiedyś mój znajomy mówił: nie martw się,że coś się zbiło, gdyby się nie biły to fabryki przepadłyby, przestały istnieć. Niedobra, która ma przeprosić tylko siebie, to się da przeżyć... Przyjeżdżaj, będziemy naprawiać się wzajemnie.Śpij spokojnie i biało...
OdpowiedzUsuńHelu, ale wiesz,,,ja nie niego się wykrzywiłam... (niedobra Kaśka)
OdpowiedzUsuńKaśka..., nic nie rozumiem. Wiem jedynie, żeś Ty dobra, ale gadasz jak poparzona.
OdpowiedzUsuńNo na mego krasnoludka,,,zamiast pożałować
OdpowiedzUsuńŻałować... i co jeszcze, Ty kobieto pomyśl: jesteś młoda, ładna, zdolna, karwasz mać... I Ty chcesz, żeby Cię żałować?
OdpowiedzUsuńOj, żałować krasnoludka, ze mógł się skaleczyć:P
OdpowiedzUsuń( ależ mnie wymiodowałaś:D)
Ot, wschodni ludzie, zawsze na swoje wyjdą... Miody, akurat, powiedziałam tylko jaką jesteś, ale nie powiedziałam, że wytrzymałabym z Tobą...
OdpowiedzUsuńNo teraz to mnie rozbawiłaś:DD
OdpowiedzUsuń(ja sama ze sobą czasem nie wytrzymuję)
Aaaa... to od razu należało tak rzec... Właśnie w takich chwilach potrzebni są przyjaciele... Jestem do Twojej dyspozycji, chodź, przytulę...
OdpowiedzUsuńTul! /wielkie oczęta/
OdpowiedzUsuńOt, głuptas, nie będę tego robić "bo wypada", tylko dlatego, że chcę...
OdpowiedzUsuńMacie już ferie ale wam fajnie :)
UsuńU nas dopiero od 13lutego.. dopiero a może super że dopiero wtedy :D
Czepliwa Kaśka::)) Fajnie, już mi się podoba. Podoba w cudzysłowie, bo mam podobnie. A w domu wciąż powtarzają, że mam wyluzować, że nie warto robić widły z igły, że więcej dystansu mi się przyda, że to tylko kubek;) Tylko kubek!? w moje ulubione ołówki!! Feriowe pozdrowienia:)
UsuńMacie już ferie ale wam fajnie :)
OdpowiedzUsuńU nas dopiero od 13lutego.. dopiero a może super że dopiero wtedy :D