poniedziałek, 9 stycznia 2012

Chichot

Rzadko to mówię: tęsknię za słońcem.
Chmur wystarczy Jej Chmurności w nazwie.
Miele się czas. Znów odzywa się niepewność.
Dzisiaj włodarz naszego miasta będzie przekonywał, że likwidacja ośrodka wyjdzie nam na dobre.
Tylko skąd ten szyderczy chichot w mojej głowie?

4 komentarze:

  1. ..................jeszcze żadna likwidacja nikomu na dobre nie wyszła :).....los z byle powodu chichocze złośliwiec....
    Ale dzień już coraz dłuższ Słodka....już wnet słonka będzie więcej....

    OdpowiedzUsuń
  2. gdzieś indziej inny mędrzec przekonuje, że na refundacji leków zaoszczędzą pacjenci...

    dużo słońca dla Ciebie :)
    a u mnie dzisiaj spadł śnieg, jest biało jak na marginesach baśni o uśpionym słońcu

    ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ah.. chyba z tej niepewności właśnie ten chichot ...

    ja ciągle tęsknie za słońcem :))
    zostawiam pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...