drżenie ścian
niedziela na nosie
sąsiad celebruje dorosłość
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Celebrowanie dorosłości to poważniejsza kwestia niż umpa umpa. Pewnie odsypiasz.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Bóg wymyślił dzień odpoczynku, źle, że wymyślił umpa umpa. Nieco zdezorientowani ludzie wymyślili kompensację, bo co mieli począć z pomysłami Stwórcy...
Popatrz - napisałaś haiku i od razu świat się wyciszył :)
OdpowiedzUsuńCzarku, ostatnio mam tak, że łapię dni i duszę je do końca. Śpię, gdy wszyscy wstają. Ach, jak mi dobrze.Jeszcze tydzień.
OdpowiedzUsuńMaju, no popatrz:)))