czwartek, 15 grudnia 2011

Blisko. coraz bliżej

W tym roku święta zbliżają się znienacka. Poza tym dorośleję. Zrobię samodzielnie łamańce. Już jako kucharz, a nie jego pomocnik. Będę całkiem dorosła, gdy samodzielnie przygotuję 12 potraw. Nie spieszy mi się do dorosłości.
Póki co w ulubionej kawie topię kawałki słońc.
Wydycham zmęczenie.
Jeszcze trochę.

2 komentarze:

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...