umykają mi dni
przymierzam sukienki spodnie
3 grudnia to będzie dzień na tak
kto wie? może niedługo znów będę ciocią
pod pałacem ślubów zerknę w niebo
dobre życzenia rzucę
wprost w objęcia jej chmurności
a potem obejmę brata szerokim uśmiechem
nocą wyjdę na Starówkę
by powiedzieć miastu dobrze że cię mam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Jak dobrze, że są ludzie , którzy chcą ślubować :) ppomyślności wszelkiej młodym :)
OdpowiedzUsuńa ja w sobotę będę na "wieczornych nastrojach" i będzie to kolejne moje marzenie koncertowe spełnione :)
pozdrawiam grudniowo
ps. żubr na zdjęciu fantastyczny ( w sensie, że zdjęciowo fantastyczny ;)
Dziękuję Bazylio, dołączę dobre życzenia do tych ode mnie:)) Żubr to najlepszy z najlepszych (i jedyny)! Serdeczności:))
OdpowiedzUsuń