sobota, 8 maja 2010

Telefon stacjonarny

By wziąć komputer na raty, bank na e wymaga telefonu stacjonarnego.Samsung popłynął światłowodem.

14 komentarzy:

  1. to na pewno będzie jakiś superrrrrrrrr komp:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. No popatrz, człowiek ciągle się czegoś uczy :). Supermerytoryczne kryteria mają w tym banku :P.

    OdpowiedzUsuń
  3. Komputer naprawdę był super, Rafale.Co z tego skoro nici z tego?;)

    Ene, opadła mi szczęka, gdy pan wypełnił umowę i już już miał być koniec usłyszałam, że niestety nie, bo telefon stacjonarny jest wymagany. Nie mogłam uwierzyć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym też nie uwierzył :-]. Absurd opuscił sztukę, przenoszac sie na łono bankowości :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam, że pan zza lady żartuje, ale tylko słodko się uśmiechnął i rzekł: naprawdę chciałem dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. hehehe, w sumie to ja sie tu podśmiewuję, choc Tobie do śmiechu nie było pewnikiem :). Ale grunt to dystans.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem wiem,;)Ale rzeczywiście był moment, że poczułam się jakbym ten bank na e chciała okraść.D
    obrych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  8. też bez stacjonarnego, a żyję na raty:))
    uściski niedzielne!!!!!!!!!:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. straszysz mnie - też właśnie chciałam tak tak
    który to bank to tam nie pójdę

    OdpowiedzUsuń
  10. Holden, jak każdy z nas, nie mamy życia na wcale;)


    Maniu, to Euro bank.Akurat z tym bankiem ten sklep miał podpisaną umowę.

    OdpowiedzUsuń
  11. dzięki - muszę w takim razie sprawdzić z jakim bankiem mają euro i komputronik

    OdpowiedzUsuń
  12. Byłam w sklepie Komputronika;)

    OdpowiedzUsuń
  13. toś mnie teraz załamała ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Spokojnie, trzeba się dowiedzieć.Firma niekoniecznie musi być przypisana do jednego banku:)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...