piątek, 30 kwietnia 2010

Pocztowy piątek

Poukładam przepisy.
Te na życie będę trzymać w cieplej pamięci,
by nie zmarzły, gdy wiatr otuli mnie całą.
Pozostałe pozbieram i zapiszę na kuchenną rzeczy pamiątkę.
Dni poprzedzielam zakładką, na której ktoś życzliwie przypomina:
szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek
Słowami Latarnika w słońcu "tkałam ogień".


* Dziś wyszłam na słońce i niecierpliwie rozdzierałam papier.
I już wszystko było w moich rękach
Dziękuję Rybiooka, dziękuję Latarniku.
(To, co widzicie na fotografii to ich dzieła:))

" oddycham najwyższą z barw
nie dotknie mnie nic
czego nie stworzę"
Autor:Latarnik

Zagrały we mnie Twoje słowa, Latarniku.
Piątek uśmiechał się Człowiekiem, a od jutra biorę się za przepisy

7 komentarzy:

  1. jakie to ważne i budujące, że piątek uśmiechnął się Człowiekiem...tyle w tym ciepła i piękna...
    Ostatnio łatwiej mi zauważyć, że niebo się uśmiecha, że słońce, że zieleń...
    W ludziach więcej smutku...jakoś tak...

    OdpowiedzUsuń
  2. To się cieszę że trafił do domu :)
    Pięknie ubrałaś w słowa ;) swą radość....

    OdpowiedzUsuń
  3. ..tak się czułam jak dostałam wiersze Latarnika....:)...prawda....cudnie ubierasz radość w słowa Słodka.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Małe zdarzenie a może rozświetlić cały dzień :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że dotarło i trafiło w dobre ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję raz jeszcze Wam wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...