"Przyszedłem miedzy Twoimi słowami
szukając wiersza,
który pozostawiłaś dla mnie,
we mnie.
Ukryty w niepostawionym przecinku
zerkał ku mnie podejrzliwie.
Zdawał się pytać
- Czy mnie udźwigniesz?
A ja wyciągałem rękę
z nadzieją, że uda mi się oswoić
nie moje słowa.
Wiesz,
poza granicą zaciśniętych w wąską szparę linii
Twój brulion szczerzy się do mnie ciszą.
I gdyby pisanie miało mieć swój kres
umarłbym
miast rodzić się,
w pominiętej milczeniem kropce."
Autor:Tercybiades
- Ukryty zegarek
nie szukaj mnie
bo tu się nie zaczynam
codzienną kawą zapijam dobre słowa
słodzone aspartamem
a potem trawię je w samotności
nie szukaj mnie między wersami
- ja między nimi ledwie się zaczynam
(to tylko gorączka, uwierz)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
....kocham te Wasze na cztery ręce/dwa serca rozmowy...:)...
OdpowiedzUsuńoba teksty są piękne i korespondują ze sobą w pewien sposób
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kasiu serdecznie
Rafał