czwartek, 11 lutego 2010

Wiersze na cztery ręce

"Przyszedłem miedzy Twoimi słowami
szukając wiersza,
który pozostawiłaś dla mnie,
we mnie.
Ukryty w niepostawionym przecinku
zerkał ku mnie podejrzliwie.
Zdawał się pytać
- Czy mnie udźwigniesz?
A ja wyciągałem rękę
z nadzieją, że uda mi się oswoić
nie moje słowa.
Wiesz,
poza granicą zaciśniętych w wąską szparę linii
Twój brulion szczerzy się do mnie ciszą.
I gdyby pisanie miało mieć swój kres
umarłbym
miast rodzić się,
w pominiętej milczeniem kropce."
Autor:Tercybiades



- Ukryty zegarek


nie szukaj mnie
bo tu się nie zaczynam
codzienną kawą zapijam dobre słowa
słodzone aspartamem
a potem trawię je w samotności

nie szukaj mnie między wersami
- ja między nimi ledwie się zaczynam
(to tylko gorączka, uwierz)

2 komentarze:

  1. ....kocham te Wasze na cztery ręce/dwa serca rozmowy...:)...

    OdpowiedzUsuń
  2. oba teksty są piękne i korespondują ze sobą w pewien sposób
    pozdrawiam Kasiu serdecznie
    Rafał

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...