czy poezją jest
składanie się jak do modlitwy
czy łatwiej z życiem
mierzyć się
za bary siłą je brać
potrząsać dniami
jak konarami starej jabłoni
i czekać jak diablo daleko
spadnie słowo
co waży między nami
tyle co nikt
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Piękna deklaracja .
OdpowiedzUsuńZobaczymy , co dalej:))
OdpowiedzUsuńZamykam oczy.
OdpowiedzUsuńWtedy podobnież widać więcej.
OdpowiedzUsuńTo jest poezją, Słodko-winna (albo Wiotko-słynna):
OdpowiedzUsuń"czekać jak diablo daleko
spadnie słowo
co waży między nami
tyle co nikt"
Mam nadzieję że zobaczę.
OdpowiedzUsuńŁadnie zdefiniowane.
OdpowiedzUsuńAirborne, w sumie to już dawno powiedziano, że patrzeć i widzieć to nie to samo...;)
OdpowiedzUsuńKopaczu, dziekuję:)
poezja jest zawsze pomiędzy...........wierszami.......:):):)
OdpowiedzUsuńR