Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
to ja mam coś dla rozkołysania...
OdpowiedzUsuńhttp://darkman7.wrzuta.pl/audio/7m58YT6nY5y/candy_dulfer_-_11-_58
sama też wyciągnęłam swój saksofon z futerału...
Coraz bardziej mnie zaskakujesz...
OdpowiedzUsuńto chyba dobrze:-)
OdpowiedzUsuńWodniki tak mają:-)
zmysły - mają: zły, łysy, mys(L), zmysł, ły
OdpowiedzUsuń:)Tak.
OdpowiedzUsuńMój syn jest wodnikiem.
A Candy gra cudnie...
Holden, i zmył;))
OdpowiedzUsuńUściski dla synka:-)
OdpowiedzUsuńa i w przypływie głupawki zrobiłam sie na blond:-)
to tak z radośniejszych rzeczy:-)
Niesamowite. Nie wyobrażam sobie Ciebie w blond włosach...Może trzeba to uwiecznić>Tę głupawkę?;)
OdpowiedzUsuńMój syn rzekłby: podziękuj tej pani, jestem już dorosły;))/14 lat to dorosły, prawda?;))/
:-)
OdpowiedzUsuńa uwieczniam uwieczniam:-)
dziwnie sie czuje jako blondi..ale to pewnie do poniedzialku..opadnie kilka szczek na moj widok na osiedlu i w poniedzialek wrocimy do normy:-)
dorosły:-)
:)najważniejsze, że troszkę się uśmiechasz.. to niesie nadzieję
OdpowiedzUsuńInstrument najwyższej jakości.
OdpowiedzUsuń