gdy potrafimy zapisać ból
wcisnąć się między pauzy i westchnienia
wiele w nas jeszcze miejsca na uśmiech
mimo to
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Życzę Ci tego uśmiechu...
OdpowiedzUsuńja już nawet tego nie potrafię z siebie wykrzesac...
Caminho, może z podróży przywieziesz kilka uśmiechów?
OdpowiedzUsuńjakbym chciał, abyś miała rację
OdpowiedzUsuń