za oknem wiosna straszy jesienią
ciężkie chmury zapowiadają dzień
śniłam kolor czerwony i psa
to nie był dobry obraz
przebudziłam się i zapaliłam światło by niepokój znalazł drogę do otwartego okna
była 01.52
mimo to cieszy powrót snów
czekam gdy mi się przyśnisz
deszcz budzi parapety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
deszcz przerywa złe sny
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, całe szczęście...
OdpowiedzUsuń