mylą mi się znaki
coraz częściej zapominam słów
zbieram kurz z dróg
mojej usprawiedliwionej nieobecności
kanapa co rano wyrzuca mnie do życia
tylko skąd ta pewność, że życie tu jest?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Drogi mają zakręty. CHCESZ JE ZOBACZYĆ???
OdpowiedzUsuńPokażesz mi?
OdpowiedzUsuńJest jest..ja Ci to mówie
OdpowiedzUsuńchoc poobijana jestem strasznie...
:-)
zostawiam..
Czasem dobrze to usłyszeć z innych usta niż swoje...:))
OdpowiedzUsuńŻycie jest w nas albo go nie ma i martwiejemy.
OdpowiedzUsuń